OSP Lipnica Dolna kultywuje tradycje – Strażacka brama weselna
środa, 10 kwietnia 2013 13:47
W sobotę, 6 kwietnia na drodze wiodącej od Wiejskiego Domu Kultury „Kasztan” za mostem, wybuchł pożar. Szczęśliwie się złożyło, że strażacy z OSP Lipnica Dolna zareagowali błyskawicznie. Podjechali zaprzężoną w dwa konie sikawką i rozciągnęli węże.
W tym samym czasie na miejsce pożaru dotarł orszak ślubny zdążający do kościoła. Pan młody, zamiłowany strażak nie pozostał bierny. Założył mundur i czynnie uczestniczył w akcji gaśniczej. Tylko Jego postawie należy zawdzięczać szybkie opanowanie poważnego zagrożenia. Po trwającej kilka minut akcji ogień ugaszono a droga stała się przejezdna. Druhowie oraz członkowie Orkiestry Dętej złożyli Państwu Młodym życzenia, wręczyli kwiaty i upominek. Pierwszy świadek Nowożeńców za okazaną pomoc w likwidacji zagrożenia na drodze orszaku ślubnego, przekazał uczestnikom akcji poczęstunek. Tak wyglądała „brama weselna” przygotowana dla naszego kolegi – strażaka i jego wybranki. W akcji czynny udział brała nasza orkiestra , nadając tempo i zagrzewając strażaków do walki z żywiołem. W ten sposób znajomi, koleżanki i koledzy, przyjaciele Pary Młodej, nawiązując do starych, polskich tradycji ślubnych zorganizowali niewielką przeszkodę, na drodze do Ich szczęścia, która jak widać została pokonana bez większego trudu. Zwyczaj bram weselnych ma na celu wyrażenie sympatii do Pary Młodej a mówi się nawet, że „im więcej bram tym więcej szczęścia”. Zdarza się też, że brama weselna bywa małym spektaklem teatralnym, co jest dowodem pomysłowości organizatorów, a także szacunku i sympatii dla Nowożeńców i Ich rodzin. Tą drogą życząc zdrowia, szczęścia, miłości i wytrwałości w pokonywaniu trudności dnia codziennego, dziękujemy Parze Młodej za wyrażoną zgodę na opis „bramy weselnej”, która ma na celu przypomnienie tego zanikającego zwyczaju.
tekst i foto: Stanisław Kałamejka
Galeria zdjęć