
Elegia o ziemi lipnickiej
Ziemio ty moja, ziemio ukochana,
Żyłem jak mrówka pracując od rana,
Byś była godna do swej dostojności,
Ponad sześć wieków Twojej sędziwości.Od króla Łokietka imię otrzymałaś,
Wianem królewskim długo pozostałaś,
Miecz jego twardy znaczył Twoje godło,
By wiary ojców nigdy nie zawiodło.Przez ziemie Twoje sławny trakt osadził,
Co znad Bałtyku na Węgry prowadził.
Traktem tym z Węgier na tron do Krakowa,
Przybyła młoda Jadwiga królowa.Ta dobrodziejka Krakowskiej Wszechnicy,
Na której sławę podnieśli Lipnicy,
Synowie ziemi wieku piętnastego,
Andrzej, Bartłomiej, Szymon miejsca tego.Wójt ziemi mojej rajcą był zawsze sądu królewskiego,
Który dla poniechania prawa niemieckiego,
Wielki Kazimierz na polskie przemienił,
Z sześciu miast polskich wójtów w nim docenił.Tenże Wójt również na prawach rycerza,
Stawać był musiał dobywać koncerza,
Ze swoim pocztem w obronie Ojczyzny,
Dać jej krew i życie, albo przyjąć blizny.Ziemia ta Szwedom stawiła swe czoło,
Trupy najeźdźców usłała wokoło,
Potem im kurhan usypała wielki,
By dać przestrogę innym na czas wszelki.Z ziemi tej szli w świat ludzie wielcy, mali,
Którzy jej wierni zawsze pozostali,
Bo była dla nich kolebką najdroższą,
Tu z piersi matki ssali miłość słodszą.Ziemia kościołów i starych pamiątek,
Chlubnych tradycji, pełna wokół świątek,
Przepiękne lasy, gaje, złote łany,
Lud dla Ojczyzny wierny i oddany.W burzach dziejowych stawiał wiernie czoła,
Wrogom co Polska miała ich dokoła,
Słała swych synów w każdy zew Ojczyzny,
Aby bronili praojców spuścizny.Wielu z nich więcej tu nie powróciło,
W dalekich ziemiach kości swe złożyło,
Ziemia rodzinna ma ich w swej pamięci,
I wiele wierszy jeszcze im poświęci.Ziemio ty moja, ziemio ukochana,
Pragnę dla Ciebie byś była wybrana,
Z nieszczęść wszelakich, pożogi i wojny,
A lud Twój zgodny, o los swój spokojny.Tak jak Brodziński w swoich wspomnieniach,
Chciałbym pomarzyć w wielkich dębów cieniach,
O Twojej historii i Twojej przyszłości,
By zaspokoić głód mej ciekawości.Co czas przyniesie ziemi przodków moich,
Jaką też przyszłość masz dla synów swoich,
Czy nam nie zagraża jaki nowy wróg,
Czy nam dopomoże wielki dobry Bóg./Józef Piotrowski/
